sobota, 5 kwietnia 2008

Lany Poniedziałek = 2 hot poty

Przez różne wymyślne otworki można obserwować świat równocześnie mocząc swe ciałko - dziekujemy Ani architekce za namiary na naturalny hot pocik:)




Taaaak, wody to był dzisiaj dostatek. Jeszcze wczorajsze nocne leniuchowania też już było w Lany Poniedziałek.
Budka mieszcząca ukryty hot pot wygląda bardzo niepozornie:



Ale w środku...





Wracamy - na drogach tłok - wszyscy wracają ze Świąt (zdanie "tłok na islandzkich drogach" jest niebywale śmieszne dla każdego kto choć raz wybrał się za Reykjavik;) Na "oazach życia" czyli stacjach benzynowych mają chyba utarg roku. Darek wysiadając na jednej z nich: "A idę kogoś znajomego spotkać" no i oczywiście spotkaliśmy;) Islandia jest malutka.


Darek opanował juz sztukę jeżdżenia po wyboistych szutrowych drogach. Już nie śmieszą nas ograniczenia do 90km/h, jak to było w poprzenią stronę, kiedy to w pędzie wyprzedzały nas jarisy.


Wjeżdżamy w bardziej zamieszkałe tereny. Już Bolungarvik wydaje mi się duży, ale Reykjavik wręcz oszołamia mnieswym ogromem...;) No i jak ja wróce do Kraq?;)
I co czuja nastolatki z farm na odludziu, kiedy jadą po ….. edukację do Reykjaviku 101?


***ZDJĄTKA***ZDJĄTKA*** ZDJĄTKA***

Z CAŁEGO WYJAZDU




Wyjazd w liczbach:


- Mazurek – 1
- liczba osób zabierająca się do Mazurka od Wielkiego Czwartku – 1,5 (Szczepan + 0,5 Darka – jako kierowca miał za daleko)
- Hot poty – 2
- Zorze – 2
w tym kolorowa (czytaj: nie tylko zielona) – 1
- Lawiny – 1 (mała, widziana przez Darka)
- Poduszki z Bolkiem i Lolkiem – 1 (Kinga)
- Warstwy ubrań na sobie – nieskończenie wiele (Kinga)
- Najwięcej słów na minutę – Darek
- Najwięcej godzin snu – Kinga

Brak komentarzy: